2016-12-29
Podróż Słowenia - odsłona I VINTGAR
cudowna planeta jadę sobie wakacyjny ekspert jazda konna kajaki pieszo wspinaczka festiwale muzeum śladami sławnych wydarzenia sportowe zabytki biznesowa romantyczna samotna tanio z biurem z dzieckiem z przyjaciółmi góry jeziora miasto morze park narodowy plaża wyspa autobus autostop rower samochód przyroda rozrywki zwyczaje gospodarstwo agroturystyczne
Opisywane miejsca:
Bled
Typ: Album z opisami
Wąwóz Vintgar to miejsce gdzie
zapomina się o świecie. Znajdziemy go w Słowenii w obrębie Triglavskiego Parku
Narodowego, w niedalekiej odległości od miasteczka Bled. Ma długość 1600 m,
jego dnem płynie rzeka Radovna. Wąwóz odkrył wójt wsi Gorje, Jakob Žumer w 1891 r. Dwa
lata później poprowadzono tędy atrakcyjny szlak spacerowy z wieloma drewnianymi
mostkami i galeryjkami. Trasa wiedzie nad spienioną wodą i huczącymi
wodospadami, basenami i kaskadami. Wąwóz otoczony jest wysokimi ścianami
skalnymi z bardzo bogatą szatą roślinną. Nazwa Vintgar pochodzi z języka
niemieckiego, bo określenie „Weingarten” oznacza „ogród winny”, a ścieżka ta
wije się jak winny krzew.W połowie drogi, w skalnej niszy są ławeczki, gdzie można
odpocząć. Idąc dalej przechodzimy pod wysokim wiaduktem kolejowym. Prowadzi
tędy linia z Jesenic do Nowej Goricy. Po drodze mijamy małą elektrownię wodną.
Na końcu wąwozu znajduje się wysoki i piękny wodospad Šum. Jeżeli dysponujemy
czasem, warto wejść znakowanym szlakiem pod gotycki kościołek pielgrzymkowy św.
Katarzyny. Z góry rozciąga się piękna panorama na Karavanki, masyw Triglava i
jezioro Bledzkie. Stamtąd przez wzgórze Hom można wrócić do punktu wyjścia.
Do wąwozu można wejść z dwóch stron, ale lepiej jest
wchodzić od góry. Z Bledu (wyjeżdżamy w kierunku Podhom /Zasip; wieś Podhom
jest brzydka) prowadzą w to miejsce drogowskazy umieszczone na drewnianych
tablicach. Im bliżej wąwozu tym droga jest gorsza – wąska i z dziurami, ale
oznakowana. Można dojechać do parkingu przy samym wejściu do wąwozu.
Wstęp jest płatny i – jak zauważyłam – niektórzy turyści wycofują się, a to
błąd. Za darmo można zwiedzić wąwóz po godzinie 18. Przy obu wejściach są
kasy, toalety oraz bufety.
zapomina się o świecie. Znajdziemy go w Słowenii w obrębie Triglavskiego Parku
Narodowego, w niedalekiej odległości od miasteczka Bled. Ma długość 1600 m,
jego dnem płynie rzeka Radovna. Wąwóz odkrył wójt wsi Gorje, Jakob Žumer w 1891 r. Dwa
lata później poprowadzono tędy atrakcyjny szlak spacerowy z wieloma drewnianymi
mostkami i galeryjkami. Trasa wiedzie nad spienioną wodą i huczącymi
wodospadami, basenami i kaskadami. Wąwóz otoczony jest wysokimi ścianami
skalnymi z bardzo bogatą szatą roślinną. Nazwa Vintgar pochodzi z języka
niemieckiego, bo określenie „Weingarten” oznacza „ogród winny”, a ścieżka ta
wije się jak winny krzew.W połowie drogi, w skalnej niszy są ławeczki, gdzie można
odpocząć. Idąc dalej przechodzimy pod wysokim wiaduktem kolejowym. Prowadzi
tędy linia z Jesenic do Nowej Goricy. Po drodze mijamy małą elektrownię wodną.
Na końcu wąwozu znajduje się wysoki i piękny wodospad Šum. Jeżeli dysponujemy
czasem, warto wejść znakowanym szlakiem pod gotycki kościołek pielgrzymkowy św.
Katarzyny. Z góry rozciąga się piękna panorama na Karavanki, masyw Triglava i
jezioro Bledzkie. Stamtąd przez wzgórze Hom można wrócić do punktu wyjścia.
Do wąwozu można wejść z dwóch stron, ale lepiej jest
wchodzić od góry. Z Bledu (wyjeżdżamy w kierunku Podhom /Zasip; wieś Podhom
jest brzydka) prowadzą w to miejsce drogowskazy umieszczone na drewnianych
tablicach. Im bliżej wąwozu tym droga jest gorsza – wąska i z dziurami, ale
oznakowana. Można dojechać do parkingu przy samym wejściu do wąwozu.
Wstęp jest płatny i – jak zauważyłam – niektórzy turyści wycofują się, a to
błąd. Za darmo można zwiedzić wąwóz po godzinie 18. Przy obu wejściach są
kasy, toalety oraz bufety.